No dobra, sklamalem... jednak beda zdjecia:)
Wspomniana wczesniej przepiekna zawartosc plazy
Poczatek urodzin Kubutka:)
Red. Oszkl z `Jezuskiem`
Favela w Rio
Rio by night
Skaczemy
Tuz przez rozpoczeciem kajakowania
Odrobina romantyzmu na naszym blogu... Niestety Bun i Agata dzisiaj nas opuscili:(
Zabawy na plazy :)
Przed meczem na Maracanie
Ilha Grande
Foz do Iguazu... no robi wrazenie!
Przy wodospadzie Garganta del Diablo..
My na lodce...
No jest mokro.
piątek, 23 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niestety opuszczamy Brazylie... :(
OdpowiedzUsuńBilans powrotu z Foz do Iguacu do Sao Paulo - w autokarze podczas snu skradziono nam pol tabliczki czekolady i pol paczki chipsow :)