Ponownie wita red. Kaczy :)
W związku z tym, że otrzymuję wiele sygnalow, że za malo udzielam się w merytorycznej częsci bloga (racja, w sumie dodaję tylko zdjęcia) i tym, że red. Oszkl trochę przynudza (żart wspóllautorze:P) postanowiem zainteresować was kilkoma ciekawostkami:)
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że ciekawostka wcale nie musi być ciekawa:p Musi jedynie zwracać uwagę na pewne zjawisko/fakt/przedmiot. To też uczynię...
1. GEJE!! W Brazylii mieszka okolo 188 milionów osób, z tego ponad 90 milionów to mężczyźni... a z tego 10 milionów oficjalnie przynaje się do homoseksualizmu! Oczywiscie jest ich dużo więcej bo niektórzy troszkę, bardzo wstydzą się przyznać:)
2. W nawiązaniu do pierwszego punktu... Jakas masakra!!!! No dobrze, już się uspokoilem:) Tak więc w związku z powyższym punktem, w Sao Paulo jest pelno klubow dla "panow o orientacji seksualnej lekko odbiegającej od ogólnie przyjętej za normalną". Inne kluby robią specjalne imprezy dla nich (na drzwich jest napisane: "gay friendly party"). Smieszne jest to, że na takich imprezach panowie placą mniej od dziewczyn za wstęp... albo w ogóle nie placa!!
3. Od dwóch tygodni chodzę na treningi plywania dla studentów naszej tymczasowej uczelni. Nie dosc, ze na treningu z reguly są maksymalnie 4 osoby, to 3 z nich to są studenci z wymiany:) Najlepszy jest trener! Nazywa się "Peixe" co w tlumaczeniu na polski oznacza "ryba":) Facet przychodzi na co drugi trening, a jak już się pojawi to musi blyskawicznie wychodzić, bo zawsze jest gdzies umówiony... Nasza rozmowa (jak już do niej dojdzie) wyglada tak:
- sluchajcie musze dzisiaj pilnie wyjsc w trakcie treningu
- no dobrze, szkoda
- umiecie plywac kraulem?
- tak
- no dobra, to plywajcie, do zobaczenia!:)
4. W Sao Paulo jest tyle samochodów, że to miasto niedlugo się calkowicie zakorkuje!!
W związku z tym wprowadzono smieszne prawo... zależnie od tego na jaką cyfrę kończy się numer rejestracyjny samochodu, to w te dni nie może on jeździć po drogach Sao Paulo. I tak np. auta z rejestracją kończącą się na 1 i 2 nie mogą jeździć w poniedzialki:)
5. Brazylia cierpi na tak zwane przezatrudnienie! Wszędzie jest za dużo pracowników!
- W barze obok naszej uczelni jest tyle pracowników co stolików!
- Na recepcji w naszym bloku siedzi zawsze kilku facetów... jeden jest od patrzenia się w ekrany monitoringu, drugi od wręczania korespondecnji, kolejny od otwierania domofonu, następny od wolania windy i otwierania drzwi od niej (chyba jeszcze nigdy sam sobie drzwi nie otworzylem), no a jeszcze jeden od mówienia Ci "dzień dobry" i usmiechania się:)
- w każdym autobusie w Sao Paulo, oprócz kierowcy jeździ jeszcze sprzedawca biletów. Autobusy stoją na przystankach po kilka minut zanim wpsomniany sprzedawca sprzeda wszystkim bilety i wejdą laskawie do autobusu:) Jakby nie mogli kart miejskich wprowadzic...
6. Ostatnio na stacji metra rzucila mi się w oczy kolejna dziwna rzecz. Schody ruchome jadą w dól! A do góry trzeba wchodzić po schodach:) Niby czemu ma być tak jak w Europie?
7. Polska Polonia w Brazylii liczy 1,2 miliona mieszkańców! Kto by pomyslal! Na poczatku XX wieku nasi rodacy byli trzecią najlicznejszą grupą przybywającą do Brazylii. Dzięki temu znaleźlismy w Sao Paulo kosciól z polskimi księżmi i polskimi mszami:)
8. W Sao Paulo jest od groma skuterow! Sa wszędzie! A najgorsze jest to, że osoby jeżdzące na nich w ogóle nie potrafią jeździć!! W ogóle nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego (swoją drogą nie wiem czy tutaj takie obowiązują). Skutkuje to tym, że w samym miescie Sao Paulo ginie 10 motocyklistów/skuterzystów dziennie!!
9. W Brazylii prawie nikt nie mówi w obcym języku. Nawet mlodzież nie kwapi się do tego, żeby ich się uczyć. Spotkanie na ulicy osoby mówiącej po angielsku graniczy z cudem!! Tym większe bylo nasze zaskoczenie kiedy to stojąc w kolejce do kasy w Kerfurze (nie ma to jak znać francuski:P) podeszla do nas starsza Pani i zaczela z nami rozmawiac po angielsku! Jak się później okazalo miala ona 72 lata i oprócz angielskiego znala jeszcze biegle niemiecki, holenderski, wloski, francuski i hiszpanski! Pracowala przez kilka lat w rożnych oddzialach PricewaterhouseCoopers między innymi w Londynie i Zurychu. Jakby tego bylo malo jej ojciec byl żolnierzem, podczas drugiej wojny swiatowej walczyl glównie na terenie Polski i bardzo dobrze mówil po polsku!! Tak więc kochani czytelnicy... uczcie się obcych języków!:)
10. W 2003 roku zabraklo w Brazylii sylikonu na operacje plastyczne:) hehe... dalej tak Wam się podobają Brazylijki? I Brazylijczycy?!:)
11. Ostatni punkt nie będzie ciekawostką... będą to dwa zdjęcia, które zrobilismy z red. Oszklem podczas ostatniego weekendowego wyjazdu do dżungli. Więcej zdjęć nie będzie bo ilosć komentarzy jest w dalszym ciągu niezadawalająca!!
Artyzm red. Oszkla
Artyzm red. Kaczego
W obu przypadkach nie mylić z "autyzmem":)
To by bylo na tyle. Wreszcie!:) Proszę mi więcej nie narzekać bo się jeszcze rozkręcę :p
Klaniam się,
Red. Kaczy
Ps. W celu zmobilizowania Was do pisania komentarzy, oglaszam PLEBISCYT NA NAJBARDZIEJ CIEKAWĄ CIEKAWOSTKĘ! Możecie wybrać tylko jedną:) Jak się bardzo postaracie to może nawet potem zamieszczę wykres, tudzież diagram, z wynikiami:)