środa, 29 lipca 2009

Magiczna liczba 450

Witam ponownie!!:)

wedle znanego powiedzenia: "zeby zycie mialo smaczek, raz..." red. Kaczy raz red. Oszkl:) Wiec teraz kolej na mnie:) Bedzie bez zdjec, za to z wieszka iloscia informacji.

Musze stwierdzic, ze Sao Paulo jest pierwszym miejscem, gdzie widze az tak ogromne kontrasty. Wprost niesamowite, ilu biedakow, zebrakow i bezdomnych przewija sie przez ulice... baa!! przez serce centrum biznesowego Ameryki Poludniowej (a mam na mysli glowna ulice SP- Avenida Paulista). To jedna strona medalu. Druga to super luksusowe apartamenty, drogie restauracje i garnitury szyte pewnie na miare u najlepszych krawcow w miescie:) Wczoraj dla przykladu, w ramach integracji zrobilismy sobie wspolna kolacje, a jako miesjce ceremonii wybralismy mieszkanie Chrisa (Niemiec studiujacy w Mastricht), ktory powiedzial, ze wynajmuje pokoj u pani architekt:) po kupieniu kilku produktow w pobliskim supermarkecie (jedlismy risotto i super pyszne nalesniki wg przepisu Francuza Oliviera) udalismy sie do mieszkania:) Oczywisie tutaj w kazdej klatce jest ochrona, kraty na powitanie, domofony, kamery itd itp. Po wejsciu oniemialem ze zdziwienia:) W zyciu nie widzialem, aby salon w 30 pietrowym bloku mial 60m2!!! Jak sie potem okazalo cale mieszkanie ma 450m2 (cale pietro) a pani architekt ma jeszcze jedno mieszkanie w Sao Paulo (tak na marginesie- straszny burak, nikomu nie przypadla do gustu, gdy zaczela jezdzic po Europejczykach utozsamiajac ich prawie z alkoholikami:/)

To tyle z ciekawostek socjologicznych:)

Pozostale ciekawostki:

- red Kaczy i ja wreszcie sie przeprowadzilismy:) Mieszkanie nie jest duze (mysle, ze to nawet nie jest 1/10 w/w mieszkania;) Ale jest dobry standard, ciepla woda i co najwazniejsze- wreszcie kazdy ma wlasne spanie (zauwazcie, ze nie uzylem slowa "lozko", poniewaz jest: lozko;) i materac- powtorka z (amerykanskiej) rozrywki:)

- stwierdzamy zgodnie, ze tygodnie integracyjne, sa bardzo meczace- glownie sie je, pije, spi i znowu je, pije spi:) Czasem jeszcze mozna wziac prysznic;)

- pograzylismy sie w rozpaczy razem z red. Kaczym, jak i wiekszoscia innych studentow. Miesieczny karnet na basen - 200 reali (300zl!!!!), silownia jest rownie droga (250 reali). I nawet capoeiry nie ma na uczelni:) Ale za to jest siakta, co mnie bardzo ucieszylo:)

- Chce potwierdzic stwierdzenie red Kaczego- rowniez w nowym mieszkaniu woda kreci sie w inna strone niz w Polsce:) fascynujace... i to wszystko dzieki panu Coriolisowi- dziekujemy!!

Na koniec chcialym jeszcze dodac, ze jutrzejszy dzien zapowiada sie wyjatkowo aktywnie:) Tzn nie bedziemy (tylko) siedziec w barze i pic piwa (ktore na marginesie jest bardzo dobre) lub innej caipirinhi, a pojdziemy zwiedzic miasto, ktore de faco zostalo juz zwiedzone (w sensie przez red Kaczego i red Oszkla:) A pisze to dlatego, ze dziewczyna, ktora opiekuje sie nami tutaj (tzn uczestniczy w imprezach :) stwierdzila, ze jestesmy "crazy guys!!", ze wybralismy sie sami w taka podroz. Nie ma jak te polskie "hardcory":D A ponadto powiedziala, ze zwiedzanie faveli z przewodnikiem w Rio to koszt jakichs 60 reali... zgadnijcie, co bedziemy robic w Rio:)?

Hawk!!!

red Oszkl

PS jest cholernie wilgotno!!!!
PS2 ma byc jeszcze bardziej wilgotno...

4 komentarze:

  1. Zeby potwierdzic slowa redaktora Oszkla odnosnie tego, ze jest wilgotno dodam tylko, ze moj recznik jeszcze ani razu nie wysechl i jest coraz bardziej mokry!! Wazy jakies 100kg i nie ma juz sensu sie nim wycierac:)

    OdpowiedzUsuń
  2. żeby odpowiedzieć na pytanie, co będziecie robić w Rio potrzebuję jeszcze jednej stałej - ceny piwa :) a jak już przy tym jesteśmy, to red. Oszkl mógłby kiedyś zrobić porównanie caipirinhii - tej urodzinowej i tej oryginalnej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaczy proponuję przestać używać ręcznika jako pampersa ^_^ Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty to zawsze udzielales cennych rad Marek... tak zrobie:)
    Co do pytania Magdy to dzisiaj kupilismy zgrzewke piwa (24 puszki) za 40zl:)
    A jezeli chodzi o caipirinhie to mi bardzo smakowala, szczegolnie truskawkowa... na ale na urodzinach Oszkla na pewno byla lepsza:)

    OdpowiedzUsuń